Tak więc dziś o tym, co dobrego z soi. Zacznę zatem od dwóch najbardziej chyba popularnych rzeczy z soi. Mleko sojowe i tofu. Oczywiście można takie nabyć, ale można i samemu zrobić. Do robienia mleka sojowego są specjalne urządzenia, ale nie każdy takowe posiada a niezbędne nie są, choć zdecydowanie ułatwiają sprawę.
Na „Zrób i schrup” znalazłam przepis na mleko sojowe, koktajl na tym mleku oraz kotleciki z okary. Wszystko tutaj zamieszczam
MLEKO SOJOWE
SKŁADNIKI:
1 szklanka soi
2 szklanki wody do namoczenia soi
2-3 szklani wody do zmiksowania
1 litr wrzątku
sól i cukier
oraz woda do podlewania gotującej się masy
Soje zalewamy 2 szklankami wody zostawiamy na noc żeby napęczniała.
Rano odlewamy wodę a soje i przepłukujemy pod bieżącą wodą,
teraz przesypujemy do blendera i zalewamy 2 szklankami wody, miksujemy ,
jeżeli masa sjest bardzo gęsta można dolać jeszcze pół do szklanki wody.
Teraz w sporym garnku (to bardzo ważne, bo soja bardzo kipi) zagotowujemy
wodę 1 litr i wlewamy zmiksowana masę gotujemy, co jakiś czas mieszając
dodać szczyptę soli i z łyżkę cukru zależy od upodobań. Gdy soja zaczyna
kipieć należy podlać ja cienkim strumieniem wody po kilku kipieniach
zdejmujemy z ognia i przelewamy przez bardzo gęste sitko.
Odsączony płyn to gotowe mleko sojowe:)
Koktajl jest zdecydowanie mniej skomplikowany:
KOKTAJL SOJOWO-OWOCOWY
Z mleka sojowego zrobiłam koktajl na 2 szklanki mleka, 1 bana 1 brzoskwinia
wyszedł bardzo delikatny, ale pozostała nam 1 porcja w szklance
po około goło godzinie się rozwarstwiła wiec należy pić go jak
najszybciej po przyrządzeniu.
Oczywiście kwestia gustu jakie owoce się doda, wszak z jagodami, malinami czy innymi owocami też smaczny będzie, choć to banan nadaje specyficznej gęstości.
To co pozostało na sitku po zrobieniu mleka z soi to okara i ją też można wykorzystać:
OKARA NA KOTLECIKI SOJOWE
Odsączoną okarę przyprawiamy(w zależności od upodobań ja wole bardziej słone):
solą
pieprzem
dodajemy 2 jaja
dalsze przyprawy to własna inwencja ja dodałam:
koperek
łyżeczkę przyprawy do kurczaka
pół łyżeczki przyprawy do tzatzyków
1/2 szklanki pokruszonych płatków kukurydzianych
Okarę mieszamy z przyprawami dodajemy koperek i jaja teraz wszystko
dokładnie wymieszać i formować małe kulki.
Kuleczki można obtaczać w bułce tartej lub pokruszonych płatkach kukurydzianych.
(i pewnie wielu innych panierkach ale ja na razie wypróbowałam te dwie i wole
bułkę tarta chociaż w płatkach tez dobre)
Kładziemy na rozgrzana patelnie i smażymy na 1-2 łyżkach oliwy po 2-3 minuty
z każdej strony i już kotleciki sojowe gotowe:)
Na stronie puszka.pl też jest przepis na mleko sojowe, o okarze wspominają ale istotniejszym jest przepis na tofu. Tak wiec i do zapoznania się z tym przepisem zachęcam.
Składniki:
soja – 2 pełne szklanki o pojemności 200 ml
dodatkowo do tofu: sok z 2-3 cytryn
+ w obu przypadkach konieczna jest gaza (do kupienia w aptece)Mleko sojowe:
Soję namoczyć przez noc. Odcedzić i dodać 2-3 szklanki świeżej wody, całość zmiksować, wyjdzie taka pulpa sojowa. W bardzo dużym garnku zagotować 2,5 litra wody i wtedy dodać sojową pulpę. Uważnie gotować, bo pojawia się piana i trzeba uważać, by nie wykipiała. Kiedy piana się podnosi, polewać ją odrobiną zimnej wody. Powtarzać tę czynność 3-5 razy. Gotować 30-40 minut.Na durszlaku ułożyć gazę i całość przecedzić. W gazie zostaną wytłoki (tzw. okara), z których można zrobić sojowe kotlety, zaś przecedzony płyn to mleko sojowe.
Tofu:
Wycisnąć sok z 2 cytryn. Zagotować mleko sojowe, wyłączyć ogień i szybko dodać sok z cytryn, lekko zamieszać. Niemal natychmiast zacznie się wytrącać twarożek.Po ostygnięciu przelać zawartość, podobnie jak w przypadku mleka sojowego, przez durszlak i złożoną, gęstą gazę. Na gazie zostaje serek tofu. Dobrze jest złożyć gazę i przycisnąć ją czymś ciężkim, tak aby wycisnąć resztę płynu, który raczej nie nadaje się do spożycia.
A jutro podam inne przepisy z soją, takie bardziej obiadowe